Lato, rynek pełny przepysznych świeżych owoców to coś, co lubię. Wiele z nich to źródło witamin, błonnika i niezbędnych nam minerałów. Osoby chore na cukrzycę muszą starannie dobierać owoce, aby nie przedobrzyć swojego planu żywieniowego.
Jakie są najmniej kaloryczne owoce?
Z całą pewnością niektóre owoce zawierają więcej cukru od innych, w związku, z czym lekarze odradzają ich spożywania. Owoce sezonowe, te najbardziej bogate w błonnik i wartości odżywcze mają niski indeks glikemiczny, więc jedzenie ich przez cały rok może mieć jedynie skutki pozytywne dla naszego zdrowia, wynikłe z ich składu.
Dzisiaj na deser wędrują niezbędne informacje, które owoce są najmniej kaloryczne (czytaj zawierają najmniej węglowodanów) i warto je jeść do deseru lub drugiego śniadania.
Najmniej kaloryczne owoce – przykłady
Zdecydowanym faworytem są jagody. Polecane są przede wszystkim na znaczną ilość antyoksydantów, witamin i błonnika. Wszystko to z bardzo małą ilością fruktozy(cukru owocowego), którego chcemy unikać. Jogurt naturalny z jagodami (oczywiście w sezonie) na drugie śniadanie to bardzo dobry wybór.
Jabłka zajmują drugą pozycję. Mnóstwo błonnika, witaminy C, która jest najsilniejszym antybiotykiem znanym ludzkości to składniki, które powinny przekonać największych niedowiarków o właściwościach zdrowotnych jabłek. Sama skórka to mnóstwo antyoksydantów.
Brzoskwinie i morele to ostatnia pozycja w mojej liście najmniej kalorycznych owoców, które warto jeść do śniadania lub deseru. Według szacunków jedna morela to tylko 17 kalorii a sama wartość węglowodanów jest bardzo niska. Witaminy A i C, potas i błonnik to ich główny składnik a według lekarzy już 100g tych owoców zaspokaja 70% naszego dziennego zapotrzebowania na niezbędne nam do życia i prawidłowego rozwoju witamin.
Więcej wpisów o zdrowym odżywianiu znajdziesz w portalu ogólnotematycznym www.tygodnik24.pl.
Podsumowanie artykułu o najmniej kalorycznych owocach
Oczywiście nie są to wszystkie owoce, które warto jeść, jednakże warto pamiętać o zasadzie, że lepsze owoce niż słodycze. Znacznie lepiej zjeść kiść winogron niż batonika, który nie zawiera praktycznie nic oprócz białego cukru.
